czwartek, 19 września 2013

Co może łączyć konie, kostium i komiks? - recenzja z 22. spotkania z cyklu "Zmysły Sztuki"

   Zawsze jestem pełna podziwu dla skojarzeń, które odkrywa przed nami Andrzej S. Grabowski, kurator cyklu "Zmysły Sztuki", przedstawiając bohaterów i tematykę spotkań oraz powód połączenia twórców działających w wydawałoby się zupełnie różnych obszarach. 
   22. spotkanie rozpoczął premierowy pokaz kolejnego odcinka filmu z cyklu "Zmysły Sztuki Dawniej i Dziś", pod tytułem "Od Davida do Strumiłły". W filmie padają m.in. takie słowa: "(...) w powszechnej świadomości figura konia funkcjonuje jako symbol wierności, szybkości, witalności i zdrowia.
Od lewej Sławomir Kiełbus, dr Anna Straszewska
i Andrzej S. Grabowski, który prezentuje książkę
dr Straszewskiej (fot. Anna Pszonka)
  Zadaniem Andrzeja S. Grabowskiego w zdecydowanej i swobodnej kresce, którą Sławomir Kiełbus tworzy swoje komiksy, kreując przeróżne postaci i światy, istnieje analogia do szybkości konia, jak również do wolności, z którą kojarzy się to zwierzę
  Z kolei w prowadzonych przez dr Annę Straszewską poszukiwaniach prawdy historycznej związanej z kostiumem można odnaleźć odniesienie do wierności, której symbolem jest  koń. I właśnie o wierności była między innymi mowa na ostatnich "Zmysłach Sztuki". 
   Szukaliśmy odpowiedzi na pytania, czy prawda historyczna może się podobać, czy raczej przyzwyczailiśmy się do upiększonej - tej niewiernej - wizji świata tworzonej przez artystów malarzy, przez scenarzystów i kostiumologów pracujących przy filmach nomen omen kostiumowych?
  Ujęło mnie wiele myśli, którymi podzielił się z nami prof. Andrzej Strumiłło, ale jedno zdanie zainteresowało mnie szczególnie. Otóż zdaniem profesora Jan Matejko, którego obrazy dr Anna Straszewska poddała wnikliwej analizie i opisała w książce „Kostium historyczny w twórczości Jana Matejki i malarstwie XIX wieku”, był twórcą komiksów. Każdy obraz Matejki to kilka historii, kilka płaszczyzn. Choć nie są podzielone na wyraźne części, ani nie mają dymków, to pokazują przebieg kilku zdarzeń jednocześnie, a dodatkowe postaci uzupełniają te historie. Warto  patrzeć na obrazy Matejki z wielu perspektyw. 
Zapatrzeni w film "Od Davida do Strumiłły"
(fot. Anna Pszonka)
  Jak tylko zakupię książkę autorstwa Ani, to obiecuję sobie, że skupię się na odkrywaniu fabuły w obrazach Matejki.
   Wiadomo, że Matejko przystępując do pracy starał się zgłębić historię, którą zamierzał przedstawić. Kolekcjonował artefakty, rekwizyty, ubiory zarówno oryginalne, jak i szyte na wzór historycznych strojów. Sławek Kiełbus 50% czasu pracy nad komiksem poświęca na zbieranie materiałów, także tych mówiących o kostiumach czy ubiorach. Ponieważ artysta ma prawo przedstawić swoją wizję, to z tego prawa korzystał i Matejko, i korzysta Sławek. Nawet mając wiedzę, Sławek stara się, aby coś dobrze wyglądało, a nie za wszelką cenę było wierne. Kreowanie w sztuce jest przecież niezwykle istotne. 
Jeden z komiksów rysowanych
przez Sławka Kiełbusa
   Temat przebierania, kostiumu i mody wywołał dyskusję na temat tych pojęć i ich znaczeń. Rozmawialiśmy także o braku muzeum mody w Polsce, miejsca, które pokazywałoby ten jakże istotny element tożsamości narodowej, jego zmienność, funkcjonalność, dekoracyjność. Oczywiście trudno byłoby zgromadzić oryginalne zbiory, bo wiele z ich uległo zniszczeniu we wszelkich zawieruchach wojennych, które przetoczyły się przez teren Polski. 
   A gdy o zawieruchach mowa, to nie obyło się bez tematu Wiktorii Wiedeńskiej. I nie chodzi tu jedynie o obchody 330. rocznicy zwycięstwa króla Jana Sobieskiego pod Wiedniem, ale także o obiekt zainteresowań dr Anny Straszewskiej, czyli o kostium i uzbrojenie historyczne dotyczące odsieczy wiedeńskiej. 
   Fascynujący był także temat skrzydeł husarskich. Jak wielką moc mają artyści, skoro w naszej wyobraźni wyraźny jest nieprawdziwy obraz polskiej husarii:-) Kto nie był na "Zmysłach Sztuki" i nie słyszał historii o rzeczywistym wizerunku tej znakomitej formacji bojowej, musi poczekać na artykuł Ani, która z ogromną pasją, a jednocześnie naukowym zacięciem, opowiada o swoim obszarze zainteresowań.   
"Czekoladowe Dessous" &
książka dr Anny Straszewskiej
(fot. Anna Pszonka)
   Nasze rozmowy o koniach, komiksach, kostiumie i kreowaniu rzeczywistości ukoronowało kapitalne ciastko© o wymownej nazwie "Czekoladowe Dessous", które stworzyli Sławek Kiełbus i Ania Straszewska, a wykonał mistrz cukierniczy "Oficyny Kuchennej"

   Kto nie był zmotoryzowany, mógł raczyć się znakomitym, rekonstruowanym tokajem dostarczonym przez Winiarnię Lippóczy Pince.
   Sławek Kiełbus podziękował specjalnie Muzeum Pałacu w Wilanowie oraz firmie Aarsleff, dla których stworzył serię komiksów historyczno-edukacyjnych.   
   A ja w imieniu Fundacji andART, współorganizatora spotkań, dziękuję Muzeum Pałacu w Wilanowie, za to, że "Zmysły Sztuki" wpisały się w kalendarz wydarzeń muzealnych.
   Muzeum Pałacu w Wilanowie oraz firma  Winsor&Newton tradycyjnie ufundowały drobne upominki dla bohaterów 22. spotkania z cyklu "Zmysły Sztuki".
   Kolejne spotkanie odbędzie się 17 października br. O tym, kogo będziemy gościć, oczywiście napiszę w kolejnym poście.
   Więcej zdjęć ze spotkania można zobaczyć na stronie "Zmysłów Sztuki" na FB.
 Barbara A. Maciążek
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz